Witam,
Temat nie jest bezpośrednio związany z usługami LVLUP ale jako, że infrastruktura LVLUP bazuje głównie na francuskiej korporacji zawierającej 3 litery w nazwie (wole nie wymieniać dokładnie by uniknąć łamania regulaminu, nie tworzyć konkurencji itp) to przychodzę z następującym pytaniem.
Mam w owej francuskiej korpo VPS i by default w sekcji "secondary DNS" widnieje taki zapis:
Owa domena wskazuje na dość starą stronę w języku czeskim o tematyce gier RPG co jest conajmniej dziwne.
Prowadzę także na owym VPS serwer DNS (pihole) i często rejestrują się tam zapytania od takich organizacji jak: censys scanner, która jest spółką IT-SEC (for profit) oraz "Shadowserver" (non profit).
A pytanie jest następujące:
Co Harry Potter robi w moim DNS'ie i jaka jest sytuacja prawna, że szlachetne organizacje "non-profit" skanują sobie mój serwer w Warszawie non-stop a następnie bawią się w moim Pihole.
I tak, mam świadomość, że to moja wina bo nie chciało mi się bawić w iptables :)